Kerr nie jest jak typowym projektantem jeśli chodzi o modelowanie obiektów do drukowania 3D. Lubi tworzyć obiekty funkcjonalne, które są naprawdę zabawne.
"W czasach, kiedy byłem studentem inżynierii, inny student - John Jameson, wręczył mi ten dziwny mechanizm i zapytałem, czy mogę odgadnąć, co to jest". To było w 1981 roku. Od tego czasu, zawsze chciałem zaprojektować własny mechanizm".
Dzięki drukowaniu 3D stało się to możliwe, jak on niegdyś stworzyłem dość dokładną replikę tej 34-letniej zabawki, zwanej Gyroman. Urządzenie, które posiada żyroskopy w stopach, porusza się w górę i w dół ale wymaga 104 monet pełniących funkcję koła zamachowego.
Konstrukcja Kerra musiała być nieco zmodyfikowana w stosunku do pierwotnego projektu, gdyż oryginał zawierał zbyt wiele maleńkich komponentów i sprzęgło, które byłoby trudne do odtworzenia za pomocą druku 3D. Minęło trochę czasu na przeprojektowanie, ale Kerr był w stanie wymyślić mechanizm, który obecnie funkcjonuje dobrze.
Wszystkie części Kerra były modelowane w Solidworks i wydrukowane na drukarce 3D.
"Jestem bardzo zadowolony z tego, jak to wyszło," mówi nam Kerr.
Dla tych z Was, którzy zastanawiają się, jak ta zabawka rzeczywiście działa, Kerr, wyjaśnia:
"Jeśli kiedykolwiek widziałeś zabawki z mechanizmem żyroskopowym to wiesz, że jeśli powiesisz go za jednen koniec to nie przewróci się, jak można by się spodziewać, ale zamiast tego pozostaje poziomo wykonując ruch precesyjny, jeśli zawiesić go z drugiego końca, to precesuje w przeciwnym kierunku.
Mechanizm chodzenia opiera się o zasadę zachowania momentu pędu (jak w rowerze czy bączku dla dzieci). Gdy jedna noga ma kontakt z podłożem, Gyroman zamiast się przewrócić pozostaje w pozycji pionowej. Gdy druga stopa opadnie, ciało w precesuje przeciwnym kierunku, powodując ruch do przodu."
Tagi: Gyroman, wydruki 3D, zaprojektowany w SolidWorks